| Piłka ręczna / Reprezentacja kobiet
Była walka, był emocjonujący pościg, ale do zdobycia choćby punktu to nie wystarczyło – polskie piłkarki ręczne przegrały w piątek z Serbkami 21:25 (13:16) w swym pierwszym meczu na mistrzostwach świata w Hiszpanii. W niedzielę kolejne spotkanie. Rywalkami wicemistrzynie olimpijskie Rosjanki.
Polki przegrały zasłużenie i to po piątkowym meczu nie podlega dyskusji. Serbki prowadziły przez całe spotkanie. Remis był tylko raz – na samym początku, przy stanie 0:0. Jednocześnie jednak biało-czerwone mają czego żałować. W drugiej połowie wydawało się bowiem, że mają rywalki "na widelcu"...
Długo jednak niewiele układało się po ich myśli. Serbki szybko przejęły inicjatywę, a po tym jak kilka pierwszych rzutów Polek okazało się nieskutecznych, zbudowały przewagę. Wygrywały 3:1, 5:2, 9:5. Biało-czerwone grały falami, zwłaszcza w ofensywie. W niej polegaliśmy głównie na indywidualnych akcjach Aleksandry Rosiak i Natalii Nosek. Odcięta od podań na kole była Sylwia Matuszczyk, rzadko kiedy korzystaliśmy też ze skrzydłowych. Mnożyły się straty. Bardzo słabo rzutowo wyglądała też nasza kapitan, Monika Kobylińska.
Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Serbki powiększyły prowadzenie do stanu 19:13. Wydawało się, że to moment przełomowy. Polki jednak nie złożyły broni, a natchnione kolejnymi interwencjami Moniki Maliczkiewicz ruszyły w pogoń. Ta zaczęła przynosić rezultaty. Było 16:19, a po chwili 19:20. Przy stanie 20:21 biało-czerwone miały pierwszą okazję, by doprowadzić do remisu. Tej, jak i żadnej kolejnej jednak nie wykorzystały.
W końcówce zgubił je brak skuteczności. Dwa niewykorzystane karne, kilkukrotnie zmarnowana gra w przewadze, a do tego straty, których w całym meczu zanotowały aż 13... Od 48. minuty trafiły tylko raz. W tym czasie Kristina Graovac odbiła pięć z sześciu ich rzutów.
�� Women's World Championship #Spain2021
— Women's Handball WCh Spain 2021 (@SheLOVsHandball) December 3, 2021
�� Group B - Round 1 (@aytolliria)
⏱ 60' - Final
�� Serbia ���� 25:21 ���� Polonia
#⃣ #SheLovesHandball pic.twitter.com/6nHh7j06P0